Co i jak pić podczas jazdy na rowerze?

  • Post author:
  • Reading time:7 mins read

Człowiek nie wielbłąd i pić musi. Odpowiedni poziom nawodnienia organizmu podczas wysiłku to kluczowa sprawa. Na rowerze tracimy mnóstwo wody wraz z niezbędnymi pierwiastkami. Wypadało by ten deficyt na bieżąco uzupełniać. Ale czy sięgać po bidon gdy pić się nie chce?

baner reklamowy by_atka 1

Co oni wszyscy tak wariują z tym piciem wody?

  • Woda stanowi 70% naszego ciała – świadczy to ewidentnie jak jest dla nas ważna.
  • Dorosły człowiek powinien spożywać dziennie od 2 do 3 l wody. Dodatkowo podczas intensywnego wysiłku oraz upałów zapotrzebowanie to dodatkowo wzrasta.
  • Codziennie człowiek wydala:
    • 400 ml wody oddychając,
    • 400 ml przez skórę,
    • 1000 ml przez nerki (w postaci moczu).
  • Wraz z potem tracimy mnóstwo elementarnych dla naszego organizmu substancji:
    • sole mineralne (jony potasowe, sodowe, chlorkowe)
    • pierwiastki elektrolitowe (sód, potas, wapń, magnez, fosfor i chlor)

Co pić podczas jazdy? Czy sama woda wystarczy?

Jeżeli wybieracie się na przejażdżkę trwającą do 1,5 godziny to woda wystarczy w zupełności. Decydujcie się zawsze na wodę mineralną a nie źródlaną. Gdyż ta wzbogacona jest jak sama nazwa wskazuje w większą ilość składników mineralnych. W wodzie mineralnej ilość składników mineralnych wynosi od 500 do 1000mg/l. Woda źródlana natomiast zawiera w swoim składzie do 500mg składników mineralnych w litrze.

Gdy planujecie jeździć dłużej lub naprawdę intensywnie przez te 1,5 godziny to przydało by się coś więcej niż tylko woda. Mianowicie: Izotonik który uzupełni deficyt utraconych wraz z potem elektrolitów. Przepisy na proste, domowe izotoniki znajdziesz tutaj.

Izotonik – należy do grupy napojów funkcjonalnych. Izotoniki zostały stworzone głównie z myślą o osobach aktywnych fizycznie. Głównym zadaniem napojów izotonicznych jest ochrona organizmu przed odwodnieniem, a także dostarczenie węglowodanów i uzupełnienie elektrolitów utraconych w trakcie wzmożonego wysiłku.

Jak pić na rowerze? Czy sięgać po bidon gdy pić się nie chce?

Jeżeli chodzi o częstotliwość picia podczas jazdy to zasada jest wybitnie prosta: mało ale często. Chodzi o to żeby co jakiś czas, na przykład co 5,10,15 minut) sięgnąć po bidon i zaczerpnąć z niego łyczek jego zawartości. Przyjmuje się, że powinniśmy pić ok 500ml płynów na godzinne jazdy. Proste, ale… przecież nie zachciewa się nam pić co 5 minut, prawda? I tu właśnie należy się lekko przełamać i wziąć łyk wody lub izotoniku i to nawet wtedy gdy nie chce nam się pić. Dbamy w ten sposób o ciągłe nawodnienie organizmu zapobiegając najgorszemu – odwodnieniu.

Odwodnienie – to stan, w którym zawartość wody w organizmie spada do poziomu utrudniającego jego prawidłowe jego funkcjonowanie. Nawet najmniejsze odwonienie u sportowca ma ma wiele ujemnych skutków: przede wszystkim zaburza naszą koncentracje i motywacje, zmniejsza energie do działania, pogarsza samopoczucie, powoduje ból głowy.

Reasumując

Nie ma wątpliwości, że na rowerze musicie się nawadniać. Osobiście gdy wybieram się pokręcić na ok. godzinkę na rozjazd czy po prostu pod wieczór gdy znajdę chwile czasu zawsze biorę ze sobą mały bidon wody (ok .400ml.). Zdarza mi się, że go nie dopijam, jednakże pilnuje nawodnienia i staram się go wypić. Gdy jadę dalej na dwie, trzy godziny lub więcej. Biorę ze sobą dwa bidony. Jeden 900 ml i drugi 600 ml. W większym mam wodę natomiast w mniejszym mam izotonik. Zazwyczaj pije dwa łyki wody i jeden izotonika. I tak w kółko. Oczywiście nie ma jednaj, konkretnej zasady ile należy pić. Zapotrzebowanie na płyny zależne jest od pogody, długości trasy, intensywności jazdy oraz indywidualnych preferencji.

Nie chce nikomu wmawiać aby zmuszał się do picia na siłę podczas jazdy na rowerze. Trzeba słuchać swojego organizmu i pić gdy czuje się pragnienie. Jednak co innego słuchać a co innego ufać…

Nie zapominajcie również o jedzeniu!


Dodaj komentarz