Wymiana dętki rowerowej to przecież istny banał i każdy rowerzysta sobie z tym poradzi. Czyżby? Popularność tego typu artykułów nie wzięła się z znikąd i świadczy to o tym, że nie dla wszystkich jest to bułka z masłem. Warto pamiętać, że w trasie raczej nie znajdziemy serwisu rowerowego tuż za zakrętem. Dlatego warto zapoznać się z poniższą instrukcją i być przygotowanym.
1. Narzędzia
Pamiętaj! w trasie zawsze zabierz ze sobą:
- Dętkę rowerową lub łatki rowerowe
- Łyżki do wymiany dętki
- Pompkę rowerową
- Multitool (przypada się w przypadku sztywnych osi).
Polecam aby na wycieczkę rowerową zabrać ze sobą nową dętkę zamiast łatek. Co prawda dętka zajmuje więcej miejsca i jest cięższa, ale za to wymiana kompletnej dętki zajmuje mniej czasu niż łatanie tej przedziurawionej. Chodzi tu głównie o frustrujące szukanie dziurki, czasami naprawdę malutkiej. Czynność ta czasem doprowadza do szału. Jeśli chodzi o łyżki rowerowe to naprawdę ułatwią ci życie.. Kosztują ok. 12 zł za komplet (zazwyczaj 3 szt.), więc naprawdę warto. Zgrabnych pompek turystycznych na rower mamy na rynku tysiące, ważne żeby była poręczna i działała.
Jeżeli zależy ci aby reanimować starą dętkę, to zawsze możesz zabrać ją ze sobą i na spokojnie w domu lub garażu ją załatać.
Bardzo ciekawą opcją jest też zakup dętki samouszczelniającej, występującej w różnych rozmiarach. Wady takiej dętki to odrobine wyższa cena i waga. Zalety natomiast to brak konieczności babrania się z wymianą dętki na poboczu drogi lub w środku lasu oraz brak konieczności wożenia dodatkowej dętki. Jedyne co będzie potrzebne w trasie to pompka którą będzie trzeba uzupełnić powietrze które zdołało uciec z koła do momentu jego samo uszczelnienia. Testuje i testuję tę dętki w moim rowerze MTB i niestety nie mogę złapać kapcia…
2. Zdjęcie koła
Dobra mamy trochę szczęścia i w końcu łapiemy naszego upragnionego kapcia. Wymiana dętki rowerowej nie obejdzie się niestety bez zdejmowania koła. Tak więc pierwsze co musimy zrobić to je zdjąć. Przyjmijmy gorszy scenariusz, tzn. że gumę złapaliśmy w tylnym kole. Po pierwsze warto zrzucić łańcuch na najmniejszą zębatkę kasety co ułatwi nam zdjęcie koła.
Gdy nasz rower wyposażony jest w hamulce typu V-brake musimy ścisnąć ramiona hamulca do siebie tak aby klocki dotknęły koła. Następnie wyjmujemy „fajkę” hamulca z obejmy ramienia. Szczęśliwi posiadacze hamulców tarczowych nie muszą robić nic. Pamiętaj! nie naciskaj klamki hamulca przy zdjętym kole gdy masz hamulce tarczowe. Spowoduje to zejście się (ściśnięcie) klocków hamulcowych! rozewrzeć je jest naprawdę trudno. Najlepszą opcją jest wsadzić plastikowy dystans między klocki lub zwykły kawałek kartonu co zapobiegnie zaciśnięciu się klocków przy przypadkowym naciśnięciu klamki hamulca. To się zdarza, wiem coś o tym.
Odepnij skrzydełko szybko zamykacza koła i odkręć nakrętkę z drugiej strony. Odchyl ramię przerzutki do tyłu i postaraj się wyjąć koło. Jeżeli twój rower nie jest wyposażony w szybko zamykacz to najprawdopodobniej nakrętkę sześciokątną odkręcisz kluczem 15 lub limbusem 6 w przypadku sztywnych osi.
3. Wyjęcie uszkodzonej dętki
Gdy w twojej dętce nie ma już powietrza postaraj się odgiąć/odkleić oponę od koła a w powstałą szczelinę wsadź łyżkę rowerową, podważ oponę i odegnij łyżkę w dół. Powtórz tę czynność drugą łyżka kilkanaście centymetrów dalej. Większość łyżek ma dodatkowe haczyki co daje możliwość zahaczenia łyżki o szprychy i tym samym uwalnia rękę. Gdy opona wyszła już poza obrys obręczy, to pomiędzy dwie łyżki wsadź trzecią i postaraj się przesuwać ją wzdłuż koła zsuwając powoli oponę wyciągając przed tym jedną z dwóch wsadzonych wcześniej łyżek (tą w której stronę będziemy przesuwać trzecią łyżkę zsuwającą oponę). Spokojnie można to zrobić za pomocą dwóch łyżek. Pierwszą podważając oponę a drugą próbować ją zsunąć.
Przed wyjęciem dętki zerknij na wentyl. A dokładnie czy nie jest przykręcony do koła od zewnętrznej strony malutką nakrętką. Jeśli tak to należy ją odkręcić (zdjęcie ze strzałką poniżej).
Możesz zdjąć całą oponę lub wyjąć dętkę bez jej zdejmowania (z jednym jej rantem na kole). Wybór należy do Ciebie.
4. Montaż nowej dętki
Bierzemy nowiutką dętkę i… zanim ją założymy.. Musimy obadać Oponę. Przede wszystkim przejechać palcami w po jej wewnętrznej części i tym samym sprawdzić czy nic się w nią nie wbiło (poniżej idealny przykład). Analiza stanu zewnętrznej części opony też jest obowiązkowa.
Jeżeli zdejmowaliście oponę to pamiętajcie o odpowiednim jej założeniu. Zwróćcie uwagę czy nie jest to opona kierunkowa, to znaczy, czy na jej boku nie ma narysowanych strzałek oznaczających kierunek toczenia.
Po sprawdzeniu stanu ogumienia. Bierzemy się za zakładanie dętki. Opona musi być jednym rantem na kole. Dętkę leciutko pompujemy (tylko żeby nabrała kształtu, zaokrągliła się). Zaczynamy od strony wentyla. Wsadzamy go w otwór w rafce i skręcamy nakrętką.
Następnie z wyczuciem wsuwamy dętkę pod oponę, pilnując przy tym aby aby się nie zaginała lub zwijała. Gdy dętka jest już wsadzona bierzemy się za wkładanie w obręcz koła drugiego rantu opony. Cały czas pilnujemy dętki żeby jej na przykład nie przyszczypnąć. Ostatni etap wciskania końcówki rantu opony w obręcz bywa czasem problematyczny, więc śmiało pomóż sobie łyżką. Postaraj się wepchnąć oponę podważając ją.
Gdy opona wskoczy podpompuj ją lekko i sprawdź czy nigdzie nie wychodzi dętka. Pościskaj, powyginaj w rękach oponę, aby dobrze się ułożyła. Jeżeli wszystko wygląda dobrze dopompuj oponę do odpowiedniego ciśnienia.
Koło wkładamy tak samo jak je wyciągnęliśmy nie zapominając o montażu hamulców V-brake.
GOTOWE! operacja: wymiana dętki rowerowej zakończona sukcesem! jedziemy dalej!
W moim MTB-ku przejeździłem cały sezon po górach, w maratonach, często w wymagających warunkach i ani razu nie złapałem kapcia. Pewno dnia wyjechałem przejechać się po okolicy i pod samym domem przebiłem dętkę… Nie ma reguły..
Jak widać powyżej wymiana dętki rowerowej nie jest trudna. To podstawowa czynność serwisowa którą każdy cyklista powinien ogarnąć.